- Chłopaki, kupą na niego - darła się zielona aleksandretta, gatunkowo nazywana wielką. - Ale nie, kurwa, taką kupą, no co ty robisz.
Złajany ptak zawstydził się i przysiadł na żerdzi. Kolektyw atakował bezładnymi falami, nie bacząc na taktykę i estetykę manewrów.
- Z prawej go - wrzeszczał dowódca -...
Zobacz więcej
Mąż wśród ptactwa, czyli o tym, jak wybieraliśmy zwierzątko domowe.
