Babcia Aniela wsparła się na ramieniu Miecia, który, zrazu skrępowany, nagle poczuł się kimś niezmiernie ważnym. Nie wiedział, czy taki wpływ miała na niego milcząca panna Krysia, czy sytuacja, która postawiła go w roli opiekuna kobiet, a może to pani Aniela, która, roztaczając wokół siebie pachnącą...
Figlarna seniorka.
