– Przepraszam, czy ma pani taką, tylko wesołą? – Podałam sprzedawczyni dynię i czekałam cierpliwie na odpowiedź.
– Ta jest radosna – odpowiedziała, wskazując wybitnie smutny owoc.
– Pani raczy żartować. Nie chcę przygnębionej, tylko wesołą. Wie pani, żebym w niej tylko wycięła dziurki i już będzie się szczerzyć do...
Zobacz więcej
Jak robiliśmy tradycyjne halloween
